PROGNOZA DŁUGOTERMINOWA: BEZ NIESPODZIANEK

07.07.2013



Nasze prognozy sprzed tygodnia zakładały stabilizację temperaturową w Polsce. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Wielkie upały się nie pojawiły. Temperatura w ubiegłym tygodniu nie zdołała przekroczyć 30,5 stopni. Takie lato, jak dla mnie i pewnie wielu z Państwa powinno trwać cały czas i wszystko wskazuje na to, że tak dalej będzie. Kolejna prognoza długoterminowa i kolejny raz nie możemy wyodrębnić okresów czasu, kiedy pogoda jakoś znacząco by się zmieniała. Nie musimy szykować się ani na chłody, ani na wielkie upały. Prognozy mówią, że najbliższe 2 dni przyniosą nam bardzo ładną pogodę. Sporo Słońca i mało chmur na pewno naładuje nas optymistycznie. Od środy zaczną wdzierać się do nas niże. Prawdziwe załamanie pogody, zwłaszcza na wschodzie, częściowo południu i w centrum kraju będziemy mieli w czwartek i piątek. Wtedy nad tymi rejonami zatrzyma się zimny front atmosferyczny, ma lać i mocno grzmieć, a w strugach deszczu temperatura spadnie poniżej 20 stopni. Znacznie lepszej aury spodziewamy się nad morzem i na zachodzie, gdzie deszczu znacznie mniej, ale też jest w prognozach. Temperatury bez rewelacji: w pierwszej połowie tygodnia od około 20 nad samym  morzem do 26-29 w głębi kraju, a w drugiej połowie tygodnia i w weekend maksymalnie 25-26 stopni, a w miejscach deszczowych wschodniej Polski i lokalnie na Wybrzeżu tylko 17-19 stopni. Przyjemnej zmiany pogody oczekujemy nad Polską w pierwszej połowie kolejnego tygodnia, kiedy w naszym kierunku na nowo rozbuduje się wyż i zapewni nam ładną pogodę z małą ilością opadów i z przyjemną temperaturą. Temperatura najniższa nad morzem - przyjemne 19-22 stopni, ale w Słońcu dużo więcej, więc plażowicze - nie martwcie się. W głębi kraju kilka stopni cieplej - do 26 stopni. Później, to znaczy w okolicach 17.07 nad Polskę napłynie gorące powietrze. Na południu i wschodzie spodziewamy się słabych upałów do około 30 stopni. Nawet plaże bałtyckie dostaną się pod wpływ gorąca - po wielu dniach marnych 20 stopni słupek rtęci poszybuje nawet w pobliże 22-25 stopni! Istny raj. Żeby jednak tak pięknie nie było to pojawią się dość gwałtowne burze z gradem, ulewami, bardzo silnym wiatrem, a nawet trąbami powietrznymi. Na takie zjawiska powinni nastawić się mieszkańcy całej Polski bez wyjątków, zwłaszcza Ślązacy, Małopolanie i mieszkańcy wschodniej części Polski. Początek trzeciej dekady przyniesie powrót do standardowych temperatur - nad morzem około 18-21 stopni, w głębi kraju do 26-28 stopni. Mamy mieć też więcej Słońca, ale szczególnie na wschodzie i południu nie zabraknie burz - niektóre mogą być wciąż gwałtowne i uciążliwe. Wygląda więc na to, że niczego nam nie zabraknie i nie będziemy mogli narzekać - wreszcie Polakom nie powinno być ani za gorąco, ani za zimno. Gorzej z ilością opadów. W związku z tym, że przeważać mają burze, suma opadów będzie rozłożona nierównomiernie. Będą miejsca, gdzie w ciągu najbliższych dwóch tygodni spadnie nawet powyżej 120 mm wody, a będą też takie, gdzie spadnie mniej niż 30 mm. Tutaj więc narzekania na pewno się pojawią i nie ma się co dziwić, gdyż będą w pełni uzasadnione. Życzę wszystkim miłego tygodnia, kolejnego tygodnia wakacji. Cool

Władysławowo wakacje z dzieckiem


Pogoda długoterminowa nad morzem 2024


Pogoda w Polsce:

Gdańsk
Warszawa
Poznań
Bydgoszcz
Kraków

Pogoda nad morzem:

Władysławowo
Sopot
Łeba
Kołobrzeg
Międzyzdroje

Cypr Pogoda Zimą

Google+

projekt i realizacja: PodisPromotion