PROGNOZA 16-DNIOWA: SINUSOIDA POGODOWA - RAZ GORĄCO, RAZ CHŁODNO

22.06.2014



Lato zadomowiło się w kalendarzu. Niestety tylko tam, gdyż na niebie czy termometrach nadal go widać nie będzie. Co prawda w najbliższych dniach pojawi się kilka miłych akcentów, kiedy to zrobi się gorąco, to jednak wszystko to przerywane będzie burzami i to dość silnymi.

Niestety mogą sprawdzić się moje przypuszczenia z marca, kiedy to mówiłem, że za ciepłą zimę słono zapłacimy wiosną i latem. Kapryśna wiosna już przeszła, a lato również według obecnych prognoz wygląda na zmienne, z falami upałów, ochłodzeniami i silnymi burzami w roli głównej. Szczegółową prognozę pogody na lato i jesień 2014 podamy Państwu jednak za kilka dni. Teraz zajmijmy się dokładnie tym, co ma szansę się zdarzyć w Polsce w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

PIERWSZA POŁOWA TYGODNIA JESZCZE CHŁODNA

Najbliższe trzy dni nie przyniosą większych zmian w pogodzie. W dalszym ciągu nasz kraj pozostanie pod wpływem chłodnego powietrza polarnomorskiego, w którym z łatwością tworzyć bedą się chmury kłębiaste. Na szczęście deszczu i burz wszędzie nie zobaczymy. Jutro popada i zagrzmi głównie na północy i w miejscowościach podgórskich, we wtorek na zachodzie, północy, w centrum i Śląsku, a w środę w całej Polsce. Podczas wyładowań atmosferycznych nastawmy się na silniejsze podmuchy wiatru do 50-60 km/h, mocniejszy deszcz do 10-15 mm i grad o średnicy 1 centymetra.

Temperatura zostanie niska na poziomie od 14-17 stopni na północy, 18-20 w centrum do 20-22 na południu. Odczucie chłodu czasami może spotęgować umiarkowany wiatr.

Noce zimne; słupki rtęci spadać mają poniżej 10 kresek.

POPRAWA POGODY OD CZWARTKU

Od czwartku zacznie się stopniowe polepszenie aury. Z każdym dniem wychodzić ma coraz więcej Słońca, ale i tak opadów do końca się nie pozbędziemy. Stosunkowo najpogodniejszym dniem będzie piątek, kiedy jeśli gdzieś popada to symbolicznie.

Nastąpi również długo oczekiwane przez nas ocieplenie. W czwartek prognozujemy  od 16 stopni nad morzem do 22 na zachodzie, a w piątek już od 19 na Mazurach, 22 w centrum do 24-26 w pasie od Podkarpacia, Małopolski i Śląska po Pomorze Zachodnie.

WEEKEND CIEPŁY, ALE DESZCZOWY

Tradycyjnie w weekend musimy nastawić się na załamanie pogody. Wszystko wskazuje na to, że w sobotę od zachodu i południowego-zachodu wedrze się do nas zimny front atmosferyczny z intesywnymi opadami deszczu i burzami, za którym wleje się chłodniejsze powietrze. Obecne wyliczenia modeli sugerują, że w pierwszy dzień weekendu na dość gwałtowne zjawiska gotowi powinni być mieszkańcy zwłaszcza zachodu i południa. Z kolei w niedzielę przelotnie popada i zagrzmi w całym kraju, ale dużo słabiej.

Sobota przyniesie apogeum ciepła. W ten dzień na przeważającym obszarze kraju zapowiadamy od 24 do 28 stopni. Jedynie w górach będzie nieco chłodniej - około 20 st. C. Natomiast w niedzielę ochłodzi się, ale nie jakoś dramatycznie: na Wybrzeżu do 18-20 st. C., a w głębi Polski do 21-24 kresek.

NASTĘPNE DNI BEZ STAŁEGO LATA

W kolejnych dniach również możemy zapomnieć o stałym lecie. Będziemy mieli do czynienia bardziej z majem, niż z lipcem.

Termometry zatrzymają się na umiarkowanym poziomie średnio 18-20 st. C. nad morzem, 21-23 w centrum i 24-25 na zachodzie i południu.

Co do opadów, to unikniemy dramatu. Mimo częstych napływów nad Europę Środkową frontów atmosferycznych z chmurami, opadami deszczu i wyładowaniami atmosferycznymi, możemy liczyć na częste przejaśnienia i rozpogodzenia. Narzekać nie powinni więc ani ci lubiący pogodne niebo, ani ci lubiący chmury i deszcze.

JAKAŚ NADZIEJA DOPIERO OD 5. LIPCA

Odwlekamy to ocieplenie już od jakiegoś czasu i teraz znowu musimy to zrobić. Ale cóż...taka jest pogoda; bardzo niesprawiedliwa. Obecnie wygląda na to, że prawdziwe lato przynajmniej na kilka dni zawita do nas w drugiej połowie pierwszej dekady lipca. Powinna pojawić się wtedy nareszcie dodatnia Oscylacja Północnoatlantycka NAO, o której już tu kilka razy pisaliśmy. Oznacza ona, że na Atlantyku powstaną niże, a na wschodzie zapewne układy wysokiego ciśnienia. W taki oto sposób nad Europę Środkową mogłoby spłynąć nareszcie gorące powietrze, niosące upały rzędu 30 stopni, głównie na południu Polski. Także Wybrzeże mogłoby liczyć na przyjemne 20-23 st. C.

Gorącej, iście letniej aurze miałoby towarzyszyć sporo Słońca, z okresowymi burzami.

Jeśli spojrzymy na prognozy NAO, większość wiązek daje "odblokowanie" Oceanu Atlantyckiego po 1.07 i pojawienie się na nim niżów. Oby tak się stało, bo to jest dla nas jedyna szansa na napływ na dłużej ciepłego powietrza. Jeśli tak się nie wydarzy, czekają  nas albo chłody i konwekcja albo zagrożenie niżami genueńskimi lub zaledwie pojedyncze letnie epizody.

Poniżej przedstawiamy prognozę NAO na najbliższe doby.



Władysławowo wakacje z dzieckiem


Pogoda długoterminowa nad morzem 2024


Pogoda w Polsce:

Gdańsk
Warszawa
Poznań
Bydgoszcz
Kraków

Pogoda nad morzem:

Władysławowo
Sopot
Łeba
Kołobrzeg
Międzyzdroje

Cypr Pogoda Zimą

Google+

projekt i realizacja: PodisPromotion